poniedziałek, 11 maja 2015

Rozdział 3

Wyszłam z łazienki w ręczniku usiadłam przy biurku biorąc wcześniej kosmetyczkę zaczęłam robić sobie paznokcie efekt końcowy wyszedł nieziemski, jak to dobrze, że miałam kursy kosmetyczne(klik).Wysuszyłam włosy i się ubrałam(http://stylistki.pl/nadchodza-wakcje-jeszce-tylko-6-tyg-469055/) Poszłam po gumkę zrobiłam kucyka i usiadłam do toaletki i zrobiłam makijaż(http://www.mydeal.pl/images/images-www/10658_makijaz_permanentny_na_mokotowie.jpg).Włosy zostawiłam rozpuszczone.Poszłam do Emily zastałam ją robiącą paznokcie.
-Oj daj to sieroto-mruknęłam i podeszłam do niej i zaczęłam robić jej paznokcie(klik)
-Łał jesteś genialna-krzyknęła Em i mnie przytuliła dobra siadaj.Związałam jej loki i zaczęłam robić makijaż(klik).wstałam i podeszłam do niej od tyłu i zaczęłam robić coś z jej kudłami(klik).
-Ta dam otwurz oczy-powiedziałam.
-O boże kocham, cię po prostu-krzyknęła się na mnie rzuciła jak dzicz na mięso.
-Haha jak zawsze dobra tera jakiś strój nie mamy dużo czasu, bo jest 19.04.Podeszłam do szafy i wybrałam jej prosty ale wygodny strój( http://stylistki.pl/luz-to-jest-to-co-kochamy-469062/).Weszła szybko ale z butami muiseliśmy się siłować.
-Dobra jest 19.25 spóźnimy się-powiedziała Emily i wzięła Kluczę od samochodu.
-Jak zawsze-krzyknęłam.Zamknęłam drzwi i skierowałam się do windy.
-No tak ale chciałam zrobić dobre wrażenie a nie-mruknęła i przytuliła się.Wyszliśmy z windy.
-Dobra jest 19.28 zdążymy na 31 jak ja będę prowadzić-wpakowałam się do Lamborgini.Em usidła obok mnie.
-Tylko nas nie zabij-powiedziała gzrebiąc a telefonie ja za ten czas odpaliłam.
~Emily~
-Halo
-Hej Harry tu Emily
-OO hej stało się coś??
-Nie trochę sie spóźnimy.Uważaj drzewo.
-Co tam się dzieje ??
-Alex jedzie, dobra muszę kończyć powiedz jakby co to, żę kocham mojego tate
~Alex~
-Uważaj drzewo-krzyknęła Em.Zaparkowałam przy ich posiadłości Em od razu wybiegła.
-Już nigdy więcej nie daje ci samochodu do rąk-krzyknęła Emily.
-To nie moja wina.Zapukałam do drzwi otworzył mi Hazza.
-O hej dziewczyny-powiedział uradowany Harry i nas przytulił.Przywitaliśmy się z resztą.
~% godzin później~
-Ej może jutro pójdziemy na rolki na Skatepark ??-spytała Em
-Jasne an Skacie o o14 ??-zapytał Harry.Na co wszyscy sie zgodzili oprucz mnie.Nikt nie wie, że kiedyś byłam gwiazdą w Polsc na rolkach, ale miałam wypadek i problem z kolanem.
______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Rozdział 2

-Bardzo dziękuje za sesję,-powiedziałam do chłopaków. Zaczęłam zbierać rzeczy, Odstawiłam wszystko na miejsce zgrałam jeszcze tylko zdjęci ana pendraiva(klik).I wzięłam torebkę i dostałam SMS od Em, że mam iść śniadano-obiad zjeść na mieście.Zajebie pościekam, ukatrupię,zakopie od kopie i wrzucę psom na pożarcie i jeszcze raz zakopie.Szłam od pisując jej aż nagle na do kogoś wpadłam.
-O boże przepraszam-powiedziałam do ...........Nialla
-Nic się nie stało-mruknął uśmiechając się.
-Taa muszę lecieć jestem głodna iii-zaczęłam zbierać wszystko i iść do Nando's .Ale niestety on nie chciał odpuścić.Wczoraj było nawet fajnie ale dzisiaj usłyszałam ich rozmowę o tym,że chce się ze mną tylko przespać..
-Zaczekaj odprowadzę cię-zasugerował stojąc przede mną.
-Nie nie chce-powiedziałam i ominęłam go.
-Daj spokój o co ci chodzi wczoraj było fajnie a teraz ??-spytał.
-Mi o nic.Czekaj może jednak nie, niech pomyśle-udawałam, że myślę-chcesz się ze mną tylko przespać.-powiedziałam i pobiegłam do domu.Odechciało mi się jeść, poszłam do pokoju i się przebrałam(http://stylistki.pl/modny-wtr-469043/).Włosy spięłam w kucyka i zeszłam na dół, zrobiłam sobie tosty i usłyszałam otwieranie drzwi.
-Alex już jestem-krzyknęła Emila.
-Ekstra gdzie byłaś???-zapytałam całując ją w policzek.
-U taty, jedzie na 3 miesiące  do Madrytu i Francji, a mam się zakolegować z One Direction.Byli w studiu i fajnie mi się z nimi gadało i zaprosili nas na ognisko-powiedziała i nalało sobie skoku.-co ty na to idziesz ??
-No  to ekstra i z chęciom  nie mam ni cdo roboty.O której mamy być ??-spytałam.
-Zajebiście,o 19.30-krzyknęła i się na mnie rzuciła. na co ja się zaśmiałam.Spojrzałam na zegarek wiszący w kuchni 18.
-Ja pierdole nie zdązę-powiedziałam i uciekłam do pokoju.
____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Rozdział 1

-Alex rusz się noo-krzyknęła moja przyjaciółka-Jeszcze chwilka !!.Spojrzałam jeszcze raz w lustro poprawiłam suknię(klik).Sprawdziłam czy mój makijaż się nie rozmazał(klik).Fryzura była wspięta w kok.Wzięłam buty(klik) i wyszłam z pokoju gasząc światło.Skierowałam się do przed pokoju gdzie czekała od 30 minut Emily.
-No naresz...ja pierdole wyglądasz lepiej ode mnie a to ja mam wygłosić te jebane przemówienie-patrzyła na mnie.Tata Em jest szefem firm muzycznych to właśnie tej okazji jest bankiet, bo  jego zespół dostał jakoś tam nagrodę.Jej mama zginęła pół roku temu w wypadku samochodowym.Popatrzyłam na nią i wyglądała podobnie do mamy miała suknię po niej jak była na balu(jej mama oczywiście, i Em chciała ją właśnie na tę okazję założyć)(klik).Jej piękne blond włosy opadały klaskami na ramiona.Miała piękny makijaż, który ja zrobiłam(klik).jakie to szczęście,że zrobiłam kursy na kosmetyczkę.A tak wo gulę to jestem fotografem.
-Halo ziemia do Alex-pomachała mi przed oczami Emily.-Co noo przepraszam zamyśliłam się trochę !!Idziemy ??.-spytałam zakładając buty.Ta tylko skinęła głową i wyszliśmy.Droga do limuzyny zajęła nam w miłej atmosferze.Bardzo śmiesznej.Weszliśmy do pojazdu i zaczęliśmy się śmiać nie wiadome z czego.
-O boże ale się uśmiałam-powiedziała ścierając łzy z twarzy.-Tak ja też.
-Wysiadka drogie panie-krzyknął Ashton i otworzył drzwi od limuzyny,Wysiedliśmy i zaczęli nam robić zdjęcia ale ochroniarz na szczęście nam pomógł.Weszliśmy do środka i usiedliśmy przy tacie Em i jego zespole.
-Zapraszam do tańca-krzyknął Moonii.Wszyscy odeszli od stolika tylko nie ja i Blondyn.Czułam się niekomfortowo.Spojrzałam na niego a on na mnie uśmiechnęłam się na co on to odwzajemnił.
-Zatańczysz ?-zapytał wyciągając do mnie rękę.
-Z chęciom-opowiedziałam rumieniąc się złapałam go za rękę i zaprowadził mnie na środek parkietu złapał mnie jedną ręką w tajli a drugą złapał moją rękę a ja dałam swoją drugą rękę na ramię jego.patrzyliśmy sobie w oczy i tańczyliśmy.

-Dziękuje-powiedziałam gdy  piosenka się przestała grać .
-Za co ??-spytał 
-Za to,że nie musiałam się nudzić, przy stoliku-przytuliłam go i popatrzyłam mu w oczy.
-Nie ma a co dla mnie też to była przyjemność...
-Alex...dokończyłam za niego.-Wracamy ??.Skinął głową i wróciliśmy za swoje miejsca.
-No no... nie było mnie tylko 5 minut a ty od razu znalazłaś partnera-zachitowała Em.na co ja się za czerwieniłam.Spojrzałam na niebieskookiego a on właśnie popatrzał na mnie i się uśmiechnął na co ja też.Wieczór zaczął się cudownie...
~10.00 rano następny dzień~
Obudził mnie dzwięk dzwonka.Podniosłam się i wyłączyłam budzik i znowu ległam na łóżko.Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy wyciągnęłam pierwsze lepsze ubrania(klik).Weszłam szybko do łazienki umyłam się wysuszyłam włosy wyprostowałam zrobiłam kreski i trochę błyszczyku.Wsadziłam piżamę do kosza na pranie.Wyszłam z pomieszczenia i skierowałam sie do pokoju po torebkę.Spojrzałam na godzinę i szybko zbiegłam po schodach.Założyłam kamizelkę nie zapinając jej i wyszłam z domu.PO 3o minutach byłam na miejscu.Weszłam do biura i przywitałam się z Magdą.I Pojechałam windą na górę weszłam do pokoju i zamarłam byli tam ONE DIRECTION !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Prolog

Usiadłam na łóżku i otworzyłam album ze zdjęciami, były tam wspomnienia moje i mojej mamy.Tęsknie za nią bardzo.Pewnie się zastanawiacie co się stało odeszła gdy miałam 5 lat.Była piosenkarką to miała być jej ostatnia trasa ale nie uparła się i zginęła.Od tamtej pory minęło już 14 lat.Wyprowadziłam się od ojca, który się nade mną znęcał psychicznie i fizycznie.Teraz mieszkam w centrum Londynu razem ze swoją najlepszą przyjaciółką Emily.Kocham grać i śpiewać, może kiedyś zagram na scenie ale to tylko marzenie.TSSA marzenie  nie do spełnienia no ale cóż co zrobić jestem zbyt wstydliwa, wredna,uparta.Ale też trochę nieśmiała.
Więc zapraszam na moja historie...

  __________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________